środa, 19 lutego 2014

Rozdział 8

NOTKA POD ROZDZIAŁEM !!! 

-Zrobiłeś to wszystko dla mnie? - zapytała Bella,po skończonym pocałunku. 
Justin skinął głową z uśmiechem. 
-Chciałem Ci pokazać,że naprawdę mi zależy - podrapał się po karku. 
-Pokazałeś - zaśmiała się,po czym ponownie go pocałowała. 
-Zrobiłem też kolację - powiedział cicho. 
"On gotował dla mnie?Musi mu BARDZO zależeć" - pomyślała włoszka. 
Chłopak pociągnął ją za rękę i po chwili siedzieli przy stole.  
Poszedł do kuchni,po czym wrócił na taras z dwoma talerzami spaghetti.
-Jak we Włoszech - uśmiechnął się,na co dziewczyna zachichotała. 
Jedli,śmiali się i rozmawiali.To był dla nich obojga wieczór idealny. 
-Justin... - zaczęła Bella - tak naprawdę,gdybyś nie zadzwonił to i tak bym przyjechała.Rozmawiałam dzisiaj z Jane i powiedziała,że łączy nas prawdziwa miłość.Dzięki jej słowom to zrozumiałam,bo pomimo błędów i tak cię kocham.
Nigdy nie przestanę.Jadąc do Londynu,myślałam że zapomnę o tobie,a naprawdę myślałam o tobie dwa razy więcej.Kocham Cię Justin - powiedziała,patrząc w jego brązowe oczy. 
-Ja Ciebie też,księżniczko - uśmiechnął się. 
Bieber wstał ze swojego miejsca i podszedł do odtwarzacza muzyki. 
Po chwili z głośników leciała piosenka Beyonce - Broken-Hearted Girl.
To była piosenka do której pierwszy raz tańczyli.  
-Zatańczysz? - zapytał wyciągając do niej rękę. 
-Oczywiście - uśmiechnęła się. 
Zarzuciła swoje ręce na jego szyję,a on położył swoje dłonie na jej biodrach. 
Poruszali się w rytm muzyki.Bella oparła głowę o jego pierś. 
"Ta chwila mogła by trwać wiecznie" - pomyśleli oboje. 
*** 
-Gdzie Bella? - zapytała Clary,kiedy wszyscy siedzieli w salonie. 
-Jest u Justina - wzruszyła ramionami Jane. 
-CO? - wytrzeszczył oczy Chaz - Przecież ona go nienawidzi.  
-Ona go kocha - zaśmiała się Jane. 
-Pewnie się pogodzili - zauważył Ryan. 
-Na pewno. - przytaknęła Jane. 
-Pewnie wymyślił coś romantycznego - westchnęła Clary z rozmarzonym uśmiechem,a Jane jej zawtórowała. 
*** 
-Dzień dobry,kochanie - uśmiechnął się Justin. 
-Dzień dobry - odwzajemniła uśmiech. 
-Jak się spało? - zapytał. 
-Z tobą bardzo dobrze - pocałowała chłopaka. 
Po chwili już schodzili po schodach,żeby zjeść śniadanie.  
-Wiesz,ta piosenka do której tańczyliśmy... - zaczęła Reed,a Bieber przytaknął- Nie chcę znowu mieć złamanego serca. 
Jako,że dziewczyna siedziała na blacie,chłopak stanął pomiędzy jej nogami,oparł swoje czoło o jej i powiedział:  
- Już nigdy nie pozwolę,żebyś była zraniona. 
-Obiecuję - szepnął,łącząc ich usta w pocałunku.  
*** 
Około 11.00 Clary postanowiła zadzwonić do Belli. 
-Halo?  - odezwała się włoszka. 
-Cześć dziewczyno - zaśmiała się Clary - Co powiesz na zakupy o 14.00? 
-Z Jane? 
-Tak,jasne - przytaknęła Clary. 
-Och,czemu nie.Przyjechać po was? 
-Nie,przyjedziemy moim samochodem. 
-Ok.To do zobaczenia. 
-Pa - pożegnała się Bella,po czym zakończyła rozmowę. 
-Wychodzisz gdzieś? - zapytał Justin.  
-Umm...tak.Idę z dziewczynami na zakupy o 14.00 - uśmiechnęła się. 
-Okay to ja zadzwonię do chłopaków.Może przyjadą to pogramy w jakieś gry video - wzruszył ramionami. 
-Gry video? - uniosła jedną brew dziewczyna - Dzieciak - prychnęła i rzuciła w niego poduszką. 
-Pożałujesz - skomentował Justin,podchodząc do niej.Po chwili zaczął ją łaskotać. 
-Przestań! - krzyknęła,kiedy łzy spływały jej po twarzy. 
-Przeproś - zażądał. 
-Przepraszam - powiedziała,a chłopak zabrał ręce z jej bioder. 
Spojrzała na niego,a ten wskazywał swoje usta z uśmiechem.Zbliżyła się do niego i pocałowała. 
*** 
-Opowiadaj,co się wczoraj działo - krzyknęła Jane,kiedy przyjaciółki siedziały w ich ulubionej kawiarni. 
Bella opowiedziała wszystko ze szczegółami. 
-Awww - podsumowały przyjaciółki. 
Rozmawiały jeszcze przez chwilę i ruszyły na zakupy. 
*** 
-Wybaczyła mi - przybił piątki przyjaciołom Justin. 
Chaz i Ryan spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się do siebie. 
Zaczęli grać w gry video i rozmawiać o głupotach. 
*** 
Takim sposobem wszyscy spędzili miło dzień. 
*** 
JEDNO WIELKIE DZIĘKUJĘ.
Wczoraj było ponad 700 wyświetleń bloga.
I mam też ponad 1000 wyświetleń ogólnie,więc
jesteście wielcy. 
Chciałabym,żeby WSZYSCY którzy to czytają 
to skomentowali.
Chodzi o,to że chcę wiedzieć co sądzicie o 
rozdziałach co mogę poprawić.
Dostałam jeden komentarz,który mówił,że
to opowiadanie jest trochę zagmatwane.
Wy,też tak sądzicie..? 
 Co do rozdziału to jest średni... 
ale liczę na waszą opinię.
Jeszcze raz dziękuję,za wszystko i 
pamiętajcie 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ I 
SPRAWIASZ UŚMIECH NA MOJEJ 
TWARZY 
<3 
<3 









12 komentarzy:

  1. Ciekawy :) informujesz na tt? @maja378

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :) jak dla mnie nie jest zagmatwane

    OdpowiedzUsuń
  3. mam prośbę :* bo u mnie na tel nie widać kompletnie nic bo kolor czcionki się zamazuje z tłem i muszę na kompie czytać, a wolę na telefonie, więc jeśli to nie bd dla cb problemem to czy mogłabys zmienić kolor?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem tu pierwszy raz.
    Spodobał mi się twój blog bardzo.
    Jestem ciekawa co będzie dalej.
    Zapraszam do mnie na:
    http://dicey-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny!!!*.* /@_TommoKiss

    OdpowiedzUsuń
  6. To opowiadanie jest beznadziejne.
    W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa zacznij sam/sama pisać to wtedy pogadamy a nie będziesz innych krytykować. Nie podoba ci się to nie komentuj każe ci ktoś!

      Usuń
  7. świetny jak zwykle :) (a ty anonimku wyżej ogarnij dupe taki mądry to sam zacznij pisać bloga !!! ) twój blog nie jest zagmatwamy ani trochę ;) czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  8. O mamo. To najlepszy blog, który przeczytałam. <3

    OdpowiedzUsuń